środa, 13 sierpnia 2008

Piramidalna bzdura... dane osobowe firmy

Jak tu wymagać znajomości ustawy o ochronie danych osobowych od właścicieli małych firm i osób prywatnych , jeżeli ABI w dużych instytucjach nie mają zielonego pojęcia na ten temat.
Do jednej ze znajomych firm, Makro Cash & Carry przysłało bardzo ładny liścik, z informacją że na podstawie UODO prztwarzaja dane osobowe i że bardzo informują, że są to takie a takie dane, przetwrzane w takim i takim celu. Dodatkowo powołują się na art. 25 UODO.

He... pięknie i ładnie, tylko po co?
Czym zajmuje się Makro? Makro z założenia zajmuje sie obsługą osób, które prowadzą działalność gospodarczą (placówki handlowe i usługowe, przedsiębiorstwa produkcyjne, lokale gastronomiczne, hotele itp.) lub dokonują zakupów na rzecz instytucji, biur, urzędów (informacja ze strony makro.pl). W tym drugim przypadku osoby dokonujące zakupów dla instytucji i tak podają dane adresowe instytucji. Imię i nazwisko pracownika można potraktować jako dane kontaktowe, a nie dane osbowe.
Więc powołanie się w kontaktach z klientem instytucjonalnym na UODO jest bzdurą. UODO dotczy przetwarzania danych osób fizycznych, a już sam profil klienta uniemożliwia przetwarzanie tych danych (bo przecież klientem nie może być osoba prywatna).

Dalej... w liście tym p. Joanna Młynarczyk (ta pani podpisała sie jako ABI) powołuje sie na art. 25, jako sposób pozyskania (tak sądzę - tak na prawdę to nie rozumiem całego zdania). Już wiem, chodzi na pewno o to, że według tej pani, art. 25 nakłada na Makro obowiązek wysłania tego listu. BINGO :)

Otóż art. 25 nakłada na administratorze danych powiadomienie osoby, której dane są przetwarzane w przypadku uzyskani informacji od osoby, której te dane nie dotyczą (firma dostała dane np. z innej firmy). No dobra, ale te dane zostały uzyskane w celu otrzymania karty, a więc musiały zostać przekazane przez samego zainteresowanego. Więc nie szafowałbym tak tymi artykułami, w nadziei, że list będzie wyglądał poważnie.

Pomijam już, że nazwa firmy została wydrukowana bez polskich znaków, a adres już z polskimi znakami (niebalstwo), co jak już opieramu sie na UODO powoduje złamanie art. 26, który nakazuje dołożenie szczególnej staranności - ale przecież i tak to nie są dane osbowe. :)

Taki krótki i ładny liścik. :)
Jak to mawia pewien mądry znajomy odpoczywając w pracy: Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. ;)

Brak komentarzy: