wtorek, 12 sierpnia 2008

Dlaczego nie dostaję wyciągów z banku?

Jakiś czas temu podziękowałem swojemu bankowi za wyciągi przesyłane papierkowo za pomocą poczty. Zrobiłem to w sumie z powodu lasów i bałaganu (za dużo papierów w domu).
Ale troche się zdziwiłem, kiedy dostałem wyciąg z banku. Ale...
... kurcze, nie ten bank, nie to nazwisko, nie to miasto, nie ten kod pocztowy, tylko ta sama ulica i numer bloku i mieszkania. Czyli dostałem cudzy wyciąg, tylko dlatego że mieszkamy na tej samej ulicy ale w różnych miastach... No i co z tym fantem zrobić?
1. Wrzucić do zwrotów, ale euro skrzynka nie posiada miejsca na zwroty.
2. Położyć na skrzynce, ale może ktoś sobie gwizdnąć.
3. Oddać listonoszowi, ale nie widuję człowieka.
4. Zadzwonić do człowieka, ale nie dostałem numeru telefonu, bo pani z informacji powiedziała, że telefon zarejestrowany jest na innego abonenta i uodo zakazuje podania numeru. ;)
5. Zanieść do banku, ale jaką mam pewność, że pani z okienka przekaże komuś faktycznie a nie sama otworzy.
6. Zanieść na pocztę, ale patrz pkt. 5.
Więc? Do niszczarki :) List poszedł na trociny. Problem z głowy.
No dobra, ale wcale nie problem z głowy, bo przecież to tylko z głowy ten konkretny przypadek. A co w resztą listów i wyciągów, które dostarcza nasz ukochana monopolistyczna instytucja.
Przecież w tym momecie zawiniły co najmniej trzy osoby kilka osób:
1. Listonosz, bo podczas wrzucania nie zwrócił uwagi na miasto.
2. Osoba dzieląca listy dla listonosza, bi nie zwróciła uagi na miasto.
3. Osoba sortująca na sortowni, bo nie zwróciła uwagi na miasto.
Co zawiera wyciąg?
1. Kompletne dane osobowe - imię, nazwisko, adres.
2. Stan konta, wydatki, przychody.
3. Ewentualne linie kredytowe.
Dość dużo danych, których nie miałbym ochoty udostępniać.
Za cienki jestem, żeby rozpocząć dyskusję z samym sobą o aspetkach prawnych, ale zastawiam się:
1. Czy banki nie powinny podpisywać umowy na przetwarzanie danych - wysyłanie wyciągów jest na podstawie umowy między bankiem i pocztą.
2. Czy poczty nie można pociągnąć do odpowiedzialności za taką niedbałość.