poniedziałek, 16 czerwca 2008

Kto rano wstaje...

... ten czasem zobaczy balon na niebie :)
Kurcze - ja wstaję o 5.30, żeby jechać do pracy, a ludziska już o 5.40 są w powietrzu. Doliczając czas na rozłożenie klamotów, to baloniarze muszą wstawać jeszcze w nocy :)
Może czas zmienić priorytety i zacząć traktować pracę jako narzędzie ;)
Dobra - robię ToDoSy i zaczynam je realizować. Może się uda.

Brak komentarzy: