czwartek, 22 maja 2008

Co się zmieni po 21 lipca 2008r.?

Ano, mam nadzieję że nic. :)
Według informacji podawanych przez ZUS i według ustawy z dnia 18 września 2001 r. o podpisie elektronicznym (Dz.U. nr 130, poz. 1450 z późn. zm.), od dnia 21 lipca wszyscy przesiębiorcy objęci obowiązkiem elektronicznej wymiany z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (zatrudniający 5 osób) będą mieli obowiązek przejscia z certyfikatów zusowskich na kwalifikowany podpis elektroniczny.

A czemu mam nadzieję, że nic?
Niedawno pojawiły się informacje, że nasi nieoceni posłowie, na skutek protestów małych i średnich przedsiębiorców rozpoczęli cieżką pracę nad zmianą ustawy i płynnym przesunięciu terminu od którego miałby obowiązywać kwalifikowany podpis elektroniczny.

Jak to ma wyglądać?
Do tej pory, ustawa zakłada, że z dniem 21 lipca 2008r. ZUS wyłącza swoja infrastrukturę odpowiedzialną za wydawanie i zarządzanie dotychczasowymi certyfikatami, oraz przy przyjmowaniu dokumentów drogą elektroniczną przyjmuje te, które zostały podpisane podpisem kwalifikowanym. Zakładając, że płatnik na przełomie lipca i sierpnia wysyła tylko dokumenty rozliczeniowe, to dla spóźnialskich, ostatecznym terminem "wyrobienia sobie" e-podpisu jest data złożenia dokumentów rozliczeniowych za lipiec (czyli 10 sierpnia 2008).
Według obiecanej przez posłów nowelizacji ustawy, w dniu 21 lipca 2008r. ZUS wyłącza swoja infrastrukturę odpowiedzialna za wydawanie nowych certyfikatów, ale do 21 lipca 2009r. honoruje jeszcze "swoje podpisy". Czyli jeżeli płatnikowi data ważności obecnego certyfikatu upływa z dniem 19 lipca 2008r. to istnieje możliwość uzyskania kolejnego podpisu, który bedize ważny do 19 lipca 2009r. Czyli czyli płatnik na rok odsuwa procedurę wdrożenia podpisu kwalifikowanego.

Czy to dobrze?
Obecnie 3 firmy mają prawo i do zarządzania podpisem kwalifikowanym.
Są to:
Krajowa Izba Rozliczeniowa Spółka Akcyjna
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych Spółka Akcyjna
Unizeto Technologies Spółka Akcyjna
Ponieważ tylko trzy, to nie ma żadnej konkurencji pomiędzy tymi podmiotami. Wszystkie oferuja identyczny zakres usługi, za identyczną cenę. Niestety, jak to w Polsce bywa, ktoś musi dobrze zarobić na obywatelu.
Wydłużenie i upłynnienie terminu uzyskiwania być może spowoduje spadek cen, być może dejdzie jeszcze jakiś podmiot i być może wzrośnie konkurencja. Ale to tylko być może.
Pozostanie spora część "prekursorów" i "chcących spać spokojnie", którzy na rok zostaną z niepotrzebnym, bo nie obowiązkowym podpisem. 250PLN na kżdego upoważnionego pracownika pójdzie do kosza...

A jeszcze jedno - już od prawie roku można podpisywać dokumenty do ZUS podpisem kwalifikowanym i już rok temu posłowie mogli zająć sie przesunięciem ostatecznego terminu. Ale być może byli zbyt zajęci.

Strona na dziś:
INTERNETOWY SYSTEM AKTÓW PRAWNYCH

Brak komentarzy: